Cała Polska świętowała 103 rocznicę odzyskania niepodległości, każde miasto było przyozdobione biało-czerwonymi flagami, nie inaczej było w Białymstoku. Flagi narodowe pojawiły się również na samochodach biorących udział w jubileuszowym 30. Rajdzie Niepodległości.
Impreza podniosła poprzeczkę w Samochodowych Mistrzostwach Białegostoku zarówno pod względem tras i frekwencji. Organizator Automobilklub Podlaski przygotował cztery lokalizacje prób sprawnościowych składających się na 20 kilometrów rywalizacji. Baza rajdu, strefa serwisowa znajdowała się na terenie kampusu Politechniki Białostockiej. Do rajdu zgłosiła się rekordowa ilość 82 załóg, jednak tuż przed startem trzy się wycofały z różnych powodów i finalnie na starcie mieliśmy 79 załóg.
Próba Sprawnościowa na terenie Politechniki Białostockiej była bardzo wymagająca. Były bardzo wąskie nawroty, jak i szybkie partie, zjazdy i podjazdy, zmienna nawierzchnia, do pełni szczęścia tylko hopy brakowało. Tor Białystok był wydłużony do granic możliwości, próba miała aż 3,8 km długości wykorzystując każdy kawałek asfaltu, czyhając na załogi które słabo zrobiły opis, bo tor jazdy nie zawsze był oczywisty. Wysockiego Park Handlowy już od wielu lat goszczący Rajd Niepodległości w tym roku miał zupełnie nową trasę. Pojawiła się szybka partia oraz hopa, cała próba miała dwa kilometry. Prawdziwą wisienką na torcie był odcinek na terenie byłego Miasteczka Ruchu Drogowego przy ul. Kawaleryjskiej. Najkrótsza próba rajdu mierząca zaledwie 800 metrów przez swoją charakterystykę i historię była ulubioną wśród załóg i kibiców. Prawdziwie rajdowy odcinek stworzył widowisko i pokazał którzy kierowcy potrafią opanować auto. Zdarzały się sytuacje gdzie załoga która notuje średnie wyniki w klasyfikacji generalnej ze względu na niską moc auta, nagle na wymagającej próbie MRD pokazuje się z bardzo dobrej strony. To było bardzo dobre i zróżnicowane 20 kilometrów Prób Sprawnościowych godne uczczenia Święta Niepodległości.
Pierwszą próbę sprawnościową wygrał Michał Kraciuk z Arturem Tomczykiem w Audi A4, ale już od drugiej próby liderem byli zwycięzcy dwóch tegorocznych rund STAG SMB Paweł Pezowicz z Elizą Jabłecką w BMW M3. Ich dominacja skończyła się jednak urwaniem mocowania dyferencjału i wycofaniem z imprezy na PS5. Od PS6 nieświadomym liderem aż do mety był Michał Miezian z pilotem Kamilem Grycem. Dlaczego nieświadomym? Bo miał bardzo dobrego pilota który nie pozwalał mu sprawdzać osiąganych wyników i kierowca całą imprezę jechał tak jak potrafi. Nie ryzykował, nie przyspieszał, po prostu wykorzystywał auto do granic możliwości, co przyczyniło się do wygranej w klasyfikacji RWD, klasy K4, klasyfikacji generalnej a nawet był szybszy od zawodników z licencją w klasie gość. Wygrał wszystko z przewagą 18,2 sekundy i dowiedział się o tym dopiero na mecie imprezy. Dotychczasowy lider Samochodowych Mistrzostw Białegostoku Michał Chałko zanotował słabszy występ spowodowany częściowo błędami kierowcy oraz ślizgającym się sprzęgłem w BMW M3, jego przewaga punktowa w sezonie zmalała z 30 do 10 punktów.
Rywalizacja o drugie miejsce była nie mniej emocjonująca. Dwa auta o takiej samej mocy ok 240 koni mechanicznych, jednak dwa zupełnie inne układy napędowe. Lekka, zwinna, przednionapędowa Honda Integra Piotra Samusiewicza z Izabelą Kisielewską na fotelu pilota walczyła z dość ciężkim, ale czteronapędowym Audi A4 Avant z Michałem Kraciukiem i Arturem Tomczykiem na pokładzie. Jakie mieli szanse? Piotr Samusiewicz jeszcze nigdy nie wygrał rundy SMB ale zajmował już miejsce na podium, za to Michał Kraciuk ma swoje porachunki z podium. Na jednej rundzie był już trzeci ale błąd na punkcie kontroli czasu kosztował go minutę kary i spadek na odległą pozycję, na rundzie zimowej gdzie napęd quattro powinien dać przewagę miał dobre wyniki, ale wizyta w zaspie kosztowała go stratę kilku minut. Na tegoroczny Rajdzie Niepodległości mogło się wszystko odmienić, Michał Kraciuk nawet opierał się o betonowe murki szukając cennych sekund. Piotrek Samusiewicz w takiej pozytywnej, motywującej sportowej złości miał przed ostatnią próbą 0,4 sekundy straty do drugiego miejsca. Cóż z tego że na PS10 MRD był szybszy od Michała Kraciuka skoro odrobił tylko 0,2 sekundy. Przez cały czas trwania imprezy między tymi dwoma zawodnikami różnica czasowa nie była większa niż 4 sekundy. To jest wyrównana walka, która skończyła się ostatecznie drugim miejscem w klasyfikacji generalnej Michała Kraciuka z Arturem Tomczykiem 0,2 sekundy przed Piotrem Samusiewiczem z Izabelą Kisielewską.
Piotr Samusiewicz wygrał też klasę K3. W pozostałych klasach rywalizacja była niewiele mniej zacięta. W klasie K2 do 4 próby najszybszy był Piotrek Naliwajko, jednak od PS5, aż do mety prowadzenie objął Hubert Lewko z Dariuszem Kulina, obaj w Hondzie Civic. W klasie K1 dotychczasowy lider sezonu Marek Malewicz miał awarię sterowania biegami i zwycięstwo trafiło w ręce załogi Mateusz Fifielski – Agnieszka Kolosa w Fiacie 600 z zaledwie 3 sekundową przewagą nad załogą Maciej Rybak – Karbowski Mariusz w Nissanie Micra. Dotychczasowy lider zajął dopiero piąte miejsce co będzie miało konsekwencje w klasyfikacji sezonu STAG SMB.
W pucharze LPG CUP wzięło udział osiem załóg i zwycięsko z rywalizacji wyszła załoga Michał Łopato – Piotr Sacharczuk gromadząc dwa punkty więcej niż Wojciech Piechowicz z Arkadiuszem Szendelem.
Wyjątkowo licznie zebrała się klasa Gość skupiająca zawodników z licencją sportu samochodowego. Paweł Danilczuk startował już drugi raz w tym sezonie. O ile w pierwszej rundzie STAG SMB 2021 zimowe warunki okazały się dla niego zbyt trudne i się wycofał, o tyle w 30. Rajdzie Niepodległości zdeklasował swoich rywali wygrywając Toyotą Yaris GR z dużą przewagą nad reprezentantami Automobilklubu Podlaskiego: Patrykiem Grodzkim z Katarzyną Kosiak w BMW 130i. Należy zauważyć również to, że Michał Miezian jadący dość starym BMW z zaspawanym dyferencjałem nadal był szybszy o 17 sekund od Pawła Danilczuka jadącym nowoczesnym czteronapędowym turbodoładowanym samochodem. Aż prosi się aby na mecie zawodnicy zamienili się maszynami i spróbowali swoich sił jeszcze raz.
W klasyfikacji zespołów sponsorskich zwyciężył ZIPE Rally Team przed POLAMEL Rally Team i INSTEL.PL Rally Team
Poniżej przedstawiamy oficjalną klasyfikację końcową 30. Rajdu Niepodległości
30. Rajd Niepodległości zakończył się pełnym sukcesem. Uczestnicy wrócili do domu pozytywnie zmęczeni. Wręczenie nagród odbyło się w asyście Prezesa ZO PZM Jerzego Poznańskiego i Prezesa Automobilklubu Podlaskiego Cezarego Niewiarowskiego.
Dziękujemy serdecznie sponsorom cyklu STAG Samochodowych Mistrzostw Białegostoku firmie AC S.A producentowi instalacji gazowych STAG, wykonawcy klatek bezpieczeństwa Trela Motorsport oraz właścicielowi sklepu z akcesoriami do motorsportu MSP Motorsport. W organizacji imprez wspierają nas również nasi partnerzy eastrent-wypożyczalnia aut w Białymstoku, BOSiR oraz Miasto Białystok.